Saga GothiC

odys

Watras patrzył na maż i w pewnym momencie przypadkowo zrzucił drobinkę substancji. Drewniane krzesło, na które spadła maż, zaczęło się palić tym samym zielonym płomieniem co pokój Odysa. Vatras szybko włożył reszę substancji do fiolki i ugasił kulą wody krzesło.
Thesior- Ciekawe, jak to się mogło stać.
Vatras- Wygląda na to, że Odys odkrył nowe zastosowanie mikstury. Ale zrobił wszystko według przepisu, więc to musi być wina pierścienia/
Thesior- Mam pewien pomysł. Jeśli to zapali wszystko, to dlaczego nie wykorzystać tergo do podpalania miast. Może by tak zebrać to coś, ale narazie trzeba zbudzić Odysa. Vatrasie masz jakiś pomysł?

Wolałbym żeby nie pisac drugim użytkownikiem.Znaczy można pisac lecz tak rzeby za niego nie myślec i nie podejmowac decyzji.

Oki, postaram się.

Thesior

Vatras-Podejżewam co mogło się stac.Pierścień czasem trzeba naładowac energią ,która ma w nim pozostac przez wieki.To wyjaśnia ,że artefakt ten musi byc bardzo stary.
Thesior-Co z Odysem?
Vatras-Nie jest to skomplikowany uraz ,ale mało znany przez magów tu przybyłych ,ale także przeze mnie samego muszę przyznac.
Rycerz-Panie ,chyba wiem kto może pomóc.W lesie obok farmy Onara mieszka pewna czarownica.
Vatras-Nie chcę widziec tu żadnych czarownic.
Thesior-To Gritta,zna wiele sposobów na leczenie ran.To znachorka.
Mag-Chyba nie mamy wyboru.
Vatras-Dobrze.Poślijcie po nią.A my tymczasem zajmiemy się pierścieniem.Może uda na się coś odczytac z jego wnętrza.
Thesior-Rycerzu idz do Koszar i powiedz Parsifalowi żeby wyruszył po Grittę.

odys

Vatras wziął pierścień do ręki i wpatrywał się w niego, nagle zaczął widzieć dziwne znaki.
Vatras-To ciekawe, ale ta mikstura Odysa, bardzo pamaga mi widzieć te znaki. Ciekawe co to jest za mikstura?
Thesior- Co na tym pierścieniu widzisz?
Vatras- Pisze na ty " Fricai onr ekka eddyr" a wewnątrz pisze " Al thoutie ler soniro". Mam pewne podejrzenia co do tego, ale narazie ich nie ujawnie, gdyż mogą być błędne.Uważam, że Odys powinien je zobaczyć.
Mag-Vatrasie, Mistrz mój, coś mówi.

Cor Parsifal

Ja: Przybyłem do ciebie ja tylko szbko mogłem. Oto owa kobieta. Trzeba zmósić ją do pomocy.

Thesior

ThesiorMyślę ,że nie będzie trzeba nikogo zmuszac.Mam rację?
Mag stojący za moim ramieniem ,patrzący się na Gritte lekko się uśmiechnął.
GrittaNie daje wam żadnej pewności ,że w czymkolwiek pomogę.Nie jestem czarodziejem.
Thesior-Nie szukamy czarodzieja.
Uśmiechnąłem się pewnie.

GrittaPrzynieście mi kilka ziół z tej listy.
Thesior-Parsifal wyślij jednego z ludzi po zioła.Pójdzie z nim nowicjusz znający sie na tym.A teraz żegnam.

Parsifall dostajesz 20% exp i 50 sztuk złota za zadanie.Pamietaj ,że po zioła ma iśc jeden z twoich ludzi nie ty.

Wilk

Przyniosłem zioła.
Ja- Prosze lordzie Thesiorze.
Podałem mu i wyszedłem.

Thesior

(Dostajesz 20% exp i 50 sztuk złota.)
ThesiorSagitto proszę.Teraz rób co do Ciebie należy i proś o wszytko czego Ci trzeba.
Sagitta-Potrzebuje pomocy ,któregoś z magów i trochę tej mazi.
Nowicjusz podał bojemniczek z substancją.Zielarka uniosła nad głową zatrzęsła ,następnie złapała dwoma rękami ,przystawiła do piersi i zaczęła wypowiadac jakieś słowa po cichu.
VatrasHmm badany przez nas pierścień wydaje sie jakby z innej kultury ,nie pasuje do wzorców sztuki naszej i naszych bliskich przodków.Myślę ,że mogą o tym wiecej powiedziec moi bracia w ruinach przy starożytnych piramidach.
Thesior-Więc trzeba im go wysłac.Ale nie ma cą się śpieszyc.Odys nie jest już w tak złym stanie ,a zielarka pilnuje by dochodził do zdrowia.
Poszedłem do Odysa pod łoże.
ThesiorKiedy będziesz już na siłach powiedz.Wrócisz do Klasztoru kiedy będziesz się dobrze czuł.Sagitto rób swoje ,a będziesz dobrze wynagrodzona.
Sagitta -Nie chcę waszych pieniędzy.Nie robię tego dla zarobku.
Thesior-Dobra ,dobra...nie będę Ci przeszkadzał.
Wróciłem do swojego gabinetu ,do wcześniejszych obowiązków.

Wilk

Weszłem i sie lekko ukłoniłem.
Ja- Za Króla! Mam mapę.
Powiedziałem i podałem ją lordowi Thesiorowi.
Thesior-...

Thesior

Thesior-Mój człowiek miał przyjśc do koszar po tę mapę.Koniecznie chciałeś się tu pokazac.No dobrze pokaż mapę.
Otworzyłem mapę.Mapa wyglądała schludnie ,była przejrzysta i czytelna.
No dobrze ,schowam mapę.Zanieś te 50 sztuk złota Brahimowi.Idz już!

Dostajesz 50 sztuk złota i 30 % exp.

odys

Po kilkugodzinnej terapi Sagity Odys wstał i poprawił swoją szatę. Przypomniał sobie słowa Lorda .Odys udał się do Thesiora. Zastał go w jego gabinecie.
-Witaj Lordzie Thesiorze! Jestem już zdrów. Proszę przyjmij oto to złoto ( 500 szt. złota ) i zrób z tym co uważasz za stosowne.

Thesior

Thesior-Odnowimy za to pobliską kapliczkę Innosa.Dam Ci eskortę by odprowadziła Cię do Klasztoru.Przyjmij ten Elixir Siły.Bywaj.[i]

Widac było jak Sagitta próbuje po cichu opuścic Górne miasto.
[i]Zaczekaj zielarko!Idz z tym rycerzem.Dostaniesz trochę zapasów.
Sagitta-Hmm ,dziękuję Lordzie.[i]
Odys-A ode mnie przyjmij tą runę światła ,by Innos rozjaśniał drogę po której kroczysz.

Wszyscy poszli w swoją drogę.

Wilk

Przyszedłem i się ukłoniłem.
Ja- Za chwałe Innosa.
Przywitałem się.
Ja- Przepraszam lordzie że Cię niepokoje, ja i paru strażników pomogliśmy w obronie klasztoru. Lord Parsifal został by jeszcze im pomóc. Klasztor zaatakowali ludzie w ciemnych szatach i orkowie, odparliśmy atak ale jeszcze mogą zaatakować.
Złożyłem raport.
Ja- I chciał bym zostać rycerzem Innosa.

Thesior

Miło z waszej strony ,że dowiaduję się o wszystkim ostatni.Nikt z ludzi Parsivala ,a przede wszystkim on nie poinformował mnie o całej tej historii.
Powiedz Parsifalowi ,że wezmie ze sobą gdyby coś się działo.Z ich pomocą nie powinniście miec problemów.Powiedz swojemu przełożonemu ,żeby następnym razem raczył mi wspomniec co nieco o swoich planach na następne dni swojej służby.
Do zakonu przyjmujemy tylko największych mężów wyspy.Nie jesteś gotowy dostąpic zaszczytu zostania jednym z nas.Będziesz bacznie obserwowany.Kiedy zdecyduję ,że jesteś godzien zostac Paladynem zostaniesz poinformowany.

Wilk

Ja- Musisz zdobyć zaufanie ludzi.
Szepnąłem pod nosem.
Ja- Tak jest Lordzie!
Powiedziałem i wyszedłem.

Cor Parsifal

Ja: Witaj lordzei. Zmęczyła mnie już bitwa, zaczołem bardziej wieżyć w Innosa. Czy mógłbym dołączyć do klasztoru, i pełnić tam funkcje nowicjusza. Chcę teraz swe życie poświęcić modlitwie oraz rozmyślani. Chce odkupić wszystkie swoje winy, i żyć z harmonią. A co najważniejsze chce służyć samemu Innosowi i pobierać u mistrzów nauki.