Saga GothiC

Wilk

Centralna część Posterunku tutaj możesz porozmawiać ze wszystkimi jego mieszkańcami.
----------------------------------------------------------------------------------
Ja- Wyszyscy na patrole!
Strażnicy wzięli bronie i wyruszyli. Po 2 godzinach wrócił Bishop.
Bishop- Wszystko w porządku w końcu to droga do klasztoru.
Ja- Ok dzięki.
30 min po Bishopie przyszedł Denny.
Denny- Pare ścierwojadów, nic z czym nie dał sobie rady.
Ja- Dobrzę.
Po 4 godzinach przyszedł Mika.
Ja- I jak?
Mika- Załatwiłem dwa zębacze a tak to spokojnie.
Aż do wieczora nie przyszedł Timoti, więc wysłałem po niego Dennego.
Wrócił po godzinie z Timotim na plecach.
Denny- Znowu się opił, ale zabił 2 polne bestie.
Ja- Dobra jak otrzeźwieje to powiedz że poleciałem mu z wypłaty.
Powiedziałem i poszedłem do miasta.

Thesior

Do obozu szedł Paladyn.Każdy gapił się na niego jak na kogoś równego samemu Bogu.
Jeden z zamurowanych Strażników krzyknął.Za króla
Paladyn przeszedł koło ogniska i skierował się ku domowi Wilka rządzącego tym posterunkiem.

Wilk

Zorganizowałem konkurs strzelacki.
Zawodnicy:
Dragomir- 8
Niclas- 5
Bishop- 10/10/9
Bartok- 10/10/10/2
Grinbald- 6
Wilk- 10/10/10/3
Każdy zapłacił 100 szt złota. Zwyciężca otrzymuje 600 sztuk złota.
Strzelali do butelek z 10 m (było 10 butelek). Odbyła się pierwsza seria strzałów, Bishop ja i Bartok przeszliśmy dalej, następna rundę remisowaliśmy. W następnej rundzie odpadł Bishop. Na końcu strzelaliśmy z 30m, tylko ja i Bartok. Trudno było nam trafić. W końcu wygrałem. A kase oddałem moim ludziom.

Geralt

Ej a czemu mnie nikt nie zaprosił XD.

Wilk

Przyszedłem.
Ja- Dobra chłopaki zbierać dupy! Idziemy na wojnę!
Mika- Super napieprzamy się!
Varik- Spokój Mika!
Denny- Timoti idziemy.
Timoti- Ja wezmę wino.
Poszliśmy wszyscy do klasztoru.

Norbi

Przyszedłem do strażników .
S;czego tu chcesz.
Ja:przychodzę z propozycją .
S;jaką tylko nie zawracaj nam dupy bzdetami.
Ja:od dziś w naszym obozie możecie prowadzić handel.
S;no dobra może kiedyś zajrzymy.
Ja:(jak ruszycie kiedyś od wina swoją dupę powiedziałem pod nosem)

Thesior

Przechodziłem obok obozu i postanowiłem na chwilę wejśc.Wszyscy pokłonili się mi ,lekkim zdziwieniem.Poszedłem do Chaty Wilka.

Geralt

Gdy tak siedziałem koło ogniska wróciła reszta brygady,dali mi skory mięso i ekwipunek który zebrali,mięso oddałem Eddzie skóry poprzybijałem w chatach,z resztą poszedłem do Lorda Thesiora.Wysłałem ludzi na ich stanowiska.