Saga GothiC

Lee

Wszedłem do Koszar zobaczyć się z Wilkiem!

Lee:Witaj Wilku!
Wilk:Wwwitam co tutaj robisz?
Lee:A jak myślisz? Przyszedłem tutaj aby ci przypomnieć jak chciałeś zostać najemnikiem!<pamiętam jak ci na gg pisałem jak zrobić podpis :/ wszystko ci tłumaczyłem a i jeszcze jak zapewniałeś że chcesz zostać tylko najemnikiem> Nie myśl sobie że możesz sobie co chwile zmieniać obozy! Bo na farmie już jesteś nazwany PARSZYWYM ZDRAJCĄ i nawet się nie waż wchodzić na teren obozu, bo czeka cię śmierć! I po prostu człowiek z honorem nie robi takiego czegoś!
Wilk:Trudno...
Lee:Żal ciebie, naprawdę! Żegnaj!
Wilk...

Lee odszedł z dumą i honorem z koszar i udał się na farmę!

Thesior

Zaraz!!!
Stanąłem w drzwiach.
Z tego co wiem ten człowiek nie dołączył jeszcze do was.To ,że przebywał chwilę u was obserwując farmę nie znaczy ,że zaprzysiągł wam wiernośc.Na ostatnim polowaniu spotkałem waszego najemnika i jak powiedział ostatnio nie było chętnego do wstąpienia w wasze szeregi ,czyli Wilk nawet nie rozmaiwał z najemnikami szukając popracia.

Lee

Lee:Thesiorze! Wilk już zdobył poparcie u jego imiennika Wilka i u Torlofa, a to już do czegoś zobowiązuje! A jak mówiłem do nas łatwo dotrzeć ale trudniej odejść!

Wilk

Wyprostowałem się.
Ja- Generale Lee przepraszam ale zrozumiałem że droga Innosa jest mą drogą życiową. Przykro mi jeżeli Cię tym uraziłem ale podjołem decyzję, chcę walczyć dla Innosa i marzę o tym by stać się paladynem.
Spojrzałm na niego z szacunkiem.
Ja- Prosze zezwól mi na to. Jeżeli takiej decyzji nie podejmiesz mogę wrócić na farmę. I tam mogę ponieść skótki mojej niesubordynacji. Generale Lee, szanuję pana i przepraszam jeszczę raz za to iż nie poinformowałem pana o mych przemyśleniach.
Lee-...

Lee

Lee:Jak powiedziałem na farmie nie jesteś mile widziany przez najemników! Więc rób co chcesz teraz możesz zostać strażnikiem,magiem ale napewno nie najemnikiem! Powodzenia w służeniu Innosowi!
Wilk:Dziękuje i jeszcze raz przepraszam!

Wilk

Spojrzał na lorda Thesiora.
Ja- Udzielicie mi tu azylu?
Spytałem niepewnym głosem.

Thesior

Thesior-na moje oko to masz czyste prawo dołączenia do którejś gildii.Tylko widzisz jak tu jest na wyspie.Można sobie narobic problemów.

Wyszedłem...

Cor Parsifal

Ja: Wilku, staraj się a napewno zostaniesz strażnikiem. Każdy ma prawo wyboru, jeśli dobrze wiem to ty tak naprawde nie dołączyłeś do najemników, tylko się starałeś. A myślałem, że zawrzemy pokój z najemnikami, a oni tak się zachowujom. Prawda, Lee był kiedyś generałem, ale przez te wszystkie lata chyba zapomniał jak to było. Sztuką jest wybaczanie, a Lee tak nie postąpił. Według mnie udowodniłeś swymi słowami, że jesteś chętny służyć Inosowi, przekonaj rzemieślików a potem przyjdź do mnie.

Lee

Wszedłem ponownie do koszar ponieważ nie wyszedłem jeszcze z miasta!

Lee:Parsifalu! Ja wybaczyłem Wilkowi ale widocznie tego nie zauważyłeś! A i jeszcze ty się odczep od najemników bo postąpiłem rozsądnie!

Wilk

Ja- Parsifalu przepraszam za problemy.
Mruknąłem i wyszedłem.

Wilk

Wróciłem.
Ja- Przekonałem ich.
Powiedziałem z uśmiechem.

Cor Parsifal

Ja: A tak, słyszałem o tym. Dobra robota, teraz idź do największego lasu i zabij tam małe stado ścierwojadów. Słyszałem że jest tam ich ok. 7 ale mogę się mylić. Jak chcesz to pójdź z czeladnikiem Bospera.

Wilk

Ja- A mogę liczyć na jakieś wyposażenie?
Spytałem spokojnie.

Cor Parsifal

Ja: Tak oczywiście, weź mój miecz strażnika. Ale zaraz po polowaniu oddaj mi go. A z pancerzem, to popytaj innych.

Wilk

Wziąłem miecz strażnika.
Ja- Dzięki lece na polowanie.
Powiedziałem i wybiegłem.